poniedziałek, 17 marca 2008

Wiersz

Julio...
,,Przepiękna Julio, kochanie!
Tyś opatrunkiem na ranie.
Twe lico słodsze od miodu.
Przepiękną jesteś od płodu.

Wyjdź! To ta scena, to ten akt.
Ja-Romek, ty Julka, też fakt.
Twoja kolej, dialog też twój.
Chodź, bo ze sceny będzie gnój!

Ja tu czekam pod balkonem.
Błagam cie przed mikrofonem.
Nie podejdę bo się boję,
A ty nie chcesz pójść na moje."

Tymczasem Julia u siebie.
Nie powie: ,,Kocham ciebie".
Tak e-bookiem jest zajeta.
Prawie jakby ogłuchnięta.



Piękne, wiem... W końcu moje.

poniedziałek, 10 marca 2008

:-p

Witajcie...

Witajcie! Ja(HerkulesPogromca) was tu mile ugoszcze. Rozsiadźcie się i posłuchajcie...