Julio...
,,Przepiękna Julio, kochanie!
Tyś opatrunkiem na ranie.
Twe lico słodsze od miodu.
Przepiękną jesteś od płodu.
Wyjdź! To ta scena, to ten akt.
Ja-Romek, ty Julka, też fakt.
Twoja kolej, dialog też twój.
Chodź, bo ze sceny będzie gnój!
Ja tu czekam pod balkonem.
Błagam cie przed mikrofonem.
Nie podejdę bo się boję,
A ty nie chcesz pójść na moje."
Tymczasem Julia u siebie.
Nie powie: ,,Kocham ciebie".
Tak e-bookiem jest zajeta.
Prawie jakby ogłuchnięta.
Piękne, wiem... W końcu moje.
poniedziałek, 17 marca 2008
poniedziałek, 10 marca 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)